Zmarł Piotr Radoń
Internauci żegnają mężczyznę, który zainspirował wielu Polaków. Budząca emocje historia Piotra Radonia, młodego mężczyzny bez rąk i nóg, który cały czas noszony był na rękach przez swojego ojca, wywołała niedawno ogromne poruszenie wśród internautów. Niestety, po krótkiej hospitalizacji, 21-letni Piotr Radoń przegrał z chorobą i odszedł z tego świata.
We wtorek na oficjalnym profilu Piotra pojawiła się informacja, że trafił do szpitala i jest „w bardzo poważnym stanie”. Walczył z niewydolnością oddechową.
Na Facebooku pojawił się również apel o wsparcie. Kilkanaście godzin później zamieszczono tragiczną wiadomość.
„Piotr Radoń odszedł od nas dziś w nocy. Wszystkim serdecznie dziękujemy za wsparcie w trudnych dla niego i dla nas chwilach. Rodzina Piotra” – napisano. Pod zamieszczonym przez bliskich komunikatem internauci składają rodzinie Piotra kondolencje oraz żegnają młodego mężczyznę, który w ostatnim czasie stał się dla wielu Polaków wzorem do naśladowania.
„Wielkie współczucia dla przyjaciół Piotra i dla jego rodziny. Trzymajcie się i pamiętajcie, że Piotr zawsze starał się iść do przodu, wspierając innych sercem. Piotrze pozostaniesz w naszych sercach”; „Żegnamy Cię Piotrze, żyj w Pokoju! Rodzinie i wszystkim bliskim i przyjaciołom najserdeczniejsze wyrazy współczucia. Żegnaj Piotrku, będziemy Cię mile wspominać, na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci! – to tylko niektóre z kilkuset poruszających wpisów zamieszczonych pod wpisem.
Internauci pokochali Piotra za upór i determinację
O historii Piotra Radonia cała Polska usłyszała dzięki Jakubowi Szymczukowi, fotografowi, który na swoim mikroblogu „Siła Obrazu” opublikował zdjęcie Piotra wraz z ojcem zbierających pieniądze na wózek inwalidzki.
Odzew rodaków po opublikowaniu fotografii był ogromny, w akcję włączyło się ponad 6 tys. darczyńców. W serwisie zrzutka.pl prowadzona była zbiórka pieniędzy. Radoń marzył o 30 tys., dziś na liczniku zamieszczonym na stronie widnieje zawrotna kwota ponad 300 tys. złotych.
Piotr chciał zebrać na spłatę zaległego czynszu, ale z zebranych pieniędzy planował również kupić wózek do poruszania się oraz opłacić leczenie i rehabilitację. 21-latek marzył również o protezach rąk i nóg.
Mimo swojego kalectwa mężczyzna nie poddawał się: ukończył liceum, a w 2012 roku rozpoczął studia w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie. Dlatego, że był osobą pełnoletnią, utracił wsparcie organizacji, które pomagały mu wcześniej finansowo, a były ukierunkowane na pomoc dzieciom.
Piotr urodził się z amelią totalną, jego choroba polegała na tym, że nie wykształcały się u niego górne oraz dolne kończyny. Dodatkowo zdiagnozowano u niego postępujące zwyrodnienie kręgosłupa. Skolioza uciskała narządy wewnętrzne, m.in. płuca, co powodowało duszności oraz częste infekcję dróg oddechowych. 21-latek miał również astmę.
Onet Wiadomości
Pogrzeb Ś.P. Piotra Radonia odbędzie się 3 XI 2014 r. w Dąbrowie Tarnowskiej. Różaniec o godz. 13:00, a Msza Św. o godz. 14:00.