Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów
120 pielęgniarek ubranych w czarne koszulki na dwie godziny odeszło od łóżek pacjentów dąbrowskiego szpitala. Zdesperowane, walczące o podwyżki płac i zmianę regulaminu pracy kobiety, w ten sposób chcą zmusić do negocjacji zarząd placówki oraz starostwo.
Podczas protestu nikt nie spotkał się nimi, mimo że swoje racje oznajmili pacjentom szpitala. Dyrekcję placówki jak i zarząd powiatu zatrzymały obowiązki służbowe. Pielęgniarki pozostały jedynie na oddziale intensywnej terapii czy salach intensywnego nadzoru. W pozostałej części szpitala pracowały jedynie pielęgniarki oddziałowe oraz te nie należące do związków.
Nie pozostawiłyśmy pacjentów bez opieki – mówi Bożena Kolarczyk, przewodnicząca Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych dąbrowskiego szpitala. W razie potrzeby każda z nas może wrócić na oddział, w przypadku zagrożenia życia któregoś z pacjentów – dodaje.
Protestujących wspierała Grażyna Gaj – przewodnicząca regionu małopolskiego związków zawodowych. Jestem przerażona tym, co tu zastałam. Pielęgniarki z takim wykształceniem zarabiają tak małe pieniądze. Zarobki w dąbrowskiej placówce są po prostu żenujące. Szkoda że ten protest nie przyniesie skutków, bo dyrekcja szpitala oraz starostwo nie chce usiąść do negocjacji – dodaje Gaj.
Pełniący obowiązki dyrektora dąbrowskiej placówki Łukasz Węgrzyn rozkłada ręce. Nie mam pieniędzy i nie mogę spełnić żądań pielęgniarek. W najbliższych dniach będę rozmawiał z Narodowym Funduszem Zdrowia, o zwrot pieniędzy za nad wykonania – mówi Węgrzyn.
Część pielęgniarek przed godziną 10 weszło do budynku starostwa, gdzie przekazały petycję w sprawie dalszych negocjacji. Swoje żądania podwyżki płac o 800 złotych, obniżyły już do 220, jednak chciałyby, aby rosły one sukcesywnie. Natomiast nadal oczekują zmiany regulaminu pracy.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć, zadłużenie szpitala powiatowego w Dąbrowie Tarnowskiej sięga blisko 20 milionów złotych. Wkrótce zostanie wprowadzony program naprawczy placówki, który zakłada m.in. redukcję zatrudnienia.
Pielęgniarki nie zamierzają czekać i w najbliższym tygodniu zapowiadają kolejne odejścia od łóżek pacjentów.