Dzisiaj:
Czwartek, 28 listopada 2024 roku
Gościrad, Grzegorz, Jakub, Lesław, Lesława, Rufin, Zdzisław

Dobry chleb z dobrych rąk

25 lipca 2014 | komentarzy 12

Czytelnicy Gazety Krakowskiej zdecydowali, że najlepsze pieczywo jest z Dąbrowy Tarnowskiej. W rodzinie Zdanowskich chleb wypiekany jest już od trzech pokoleń. Niedużą, założoną jeszcze przed wojną, piekarnię znają w Dąbrowie Tarnowskiej i okolicy niemal wszyscy.

Trudno się dziwić. Większość z nich wychowała się na chlebie, kajzerkach, obwarzankach i rogalikach kupionych w równie niewielkim sklepiku przy Rynku.

Jego dobrą duszą jest 83-letnia nestorka rodu – Janina Zdanowska, którą od kilkudziesięciu lat można spotkać codziennie za ladą, sprzedającą jeszcze ciepłe, chrupiące pieczywo, którego zapach roznosi się na cały Rynek. Przygotowania do wypieku chleba rozpoczynają się w piekarni już dzień wcześniej, kiedy to robiony jest tzw. przedkwas. O godz. 22 właściciel piekarni – Paweł Zdanowski wykonuje tzw. rozczyn z mąki, drożdży i wody, który przez kilka godzin dojrzewa. O drugiej w nocy w piekarni pojawia się czeladnik Zbigniew Taraska z pomocnikiem, którzy ręcznie wyrabiają ciasto, odstawiają go do wiklinowych koszyczków i czekają, aż wyrośnie.

Obsypujemy je mąką, przewracamy, „strychujemy” (malowanie wodą, przyp. red.), karbujemy i dziurkujemy, żeby nie odchodziła skórka i… wsadzamy do pieca – mówi Taraska, który z piekarnią Zdanowskich związany jest już od 20 lat. Czeladnik z dużym kunsztem i zręcznością zmierza się z poszczególnymi etapami procesu produkcji. Musi się spieszyć, aby zdążyć z wypiekiem do godz. 6, kiedy to pierwsze, jeszcze gorące bochenki trafiają do sklepu.

Przechytrzył Żydów

Paweł Zdanowski z zawodu jest technikiem dentystycznym, ale to jemu przypadło w udziale kontynuowanie rodzinnej tradycji. Fachu uczył się od taty – Kazimierza, a ten z kolei od swojego ojca – Zygmunta, który równo sto lat temu uzyskał tytuł czeladnika. Własną piekarnię otworzył w Dąbrowie Tarnowskiej w 1928 roku przy ul. Matejki, gdzie mieści się do tej pory.

Piekarnia pradziadka była wówczas jedyną polską, spośród kilkunastu, które działały wówczas na tym terenie. Pozostałe były w rękach Żydów, którzy w tamtych czasach stanowili większość mieszkańców Dąbrowy Tarnowskiej – zauważają Ivo i Piotr, prawnucy założyciela, którzy historię piekarni znają z rodzinnych opowieści i chętnie wspierają babcię w jej prowadzeniu. Jak dodają – Żydzi obawiali się polskiej konkurencji, dlatego postanowili doprowadzić pradziadka do bankructwa. Obniżyli ceny swoich wyrobów poniżej kosztów produkcji licząc na szybką plajtę konkurenta. Przeliczyli się jednak. – Pradziadek sprytnie rozwiązał ten problem. Pozostał przy swoich cenach, ale za to zaprzęgiem konnym dowoził pieczywo mieszkańcom sąsiednich wsi. Ten pomysł został nawet zaakceptowany przez żydowską konkurencją, w oczach której pradziadek zyskał szacunek i poważanie – zauważają prawnukowie.

Ich mama – Mariola, z dzieciństwa pamięta zwłaszcza wypiekane bułki w kształcie kaczuszek, w wyrobie których specjalizował się jej dziadek. –Dzisiaj takich już nie ma w sprzedaży. A szkoda, bo na pewno, jak wtedy, robiłyby furorę wśród najmłodszych – mówi wnuczka, znana nie tylko w Dąbrowie lekarz-stomatolog.

Czytaj więcej

źródło: Gazeta Krakowska 

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 25 lipca 2014 o 18:57
    Dąbrowianka :
    Gratulacje ! Tylko się cieszyć, że ktoś docenia i dobrze pisze o Dąbrowie, tego potrzebujemy bo jest się czym chwalić :) polecam piekarnie u pani Zdanowskiej, nie tylko miła obsługa, ale co najważniejsze smaczne pieczywo.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +20 (w sumie : 22)
  2. 25 lipca 2014 o 20:56
    abc :
    Dziwny artykuł? Ciekawe czemu nie rozwijają się jak należy a ta obsługa w sklepie tej młodej pani to foch za fochem. Chyba pracuje tam za karę. Mają chleb jak chleb cudów nie ma.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 9)
  3. 26 lipca 2014 o 15:49
    mieszkanka :
    Kupuję chlebuś od lat, pyszny nawet po kilku dniach. Ciesze się z tego, że pieczywko zostało docenione. Gratuluję.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +24 (w sumie : 24)
  4. 26 lipca 2014 o 17:30
    BBB :
    Również serdecznie gratuluję. Życzę kolejnych sukcesów , a Panom , którzy bezpośrednio pracują przy produkcji pieczywa serdecznie dziękuję za wspaniały chleb i bułki i życzę zdrowia i dalszych sukcesów w pracy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +19 (w sumie : 21)
  5. 26 lipca 2014 o 20:37
    xyz :
    Najlepszy chlebek piecze Sokołowski (to taka moja subiektywna opinia ;) Ale Pani Zdanowskiej również gratuluję
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -9 (w sumie : 21)
  6. 27 lipca 2014 o 10:42
    edek :
    A bułeczki .... pyszne.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +14 (w sumie : 16)
  7. 28 lipca 2014 o 00:42
    :) :
    szczególnie te "czwóreczki" gratulujemy i cieszymy się ze coś wreszcie Wszystkich "cieszy" :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 7)
  8. 28 lipca 2014 o 17:00
    Vanessa :
    Gratulacje, gratulacje.....a ja polecam chlebek cebulowy z tą chrupiaca! skórką...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  9. 29 lipca 2014 o 08:07
    ja :
    Ja jako maly chłopak.z.osiedla zostawialem siatkę z pieniazkiem na gwozdziu w piekarni i po szkole odbieralem chlebek ale to były czasy
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +10 (w sumie : 12)
  10. 31 lipca 2014 o 20:11
    polak :
    Nie powiedzialbym ze najlepszy chle bardzo kwasny bulki tylko jak sa swieze to do zjedzenia , natomiast juz od lat ja i moja rodzina kupuje chleb u Lisiaka to jet naprawde bardzo dobry chleb bulki chleb rodzinny pyszny mozna go jesc caly tydzien i smakowo nie zmienia sie wcale, nie przecze ze chleb od Zdanowslich jes zly ale ten wypiek puki jest swiezy to do zjedzenia nastepny dzien do nie zjedzenia
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 11)
  11. 1 sierpnia 2014 o 19:17
    ja :
    Byłem 5 lat temu w Chicago, i rozmawiałem z dabrowiakami (tymi bez wiz) i jeden powiedział że marzy o bułce od Zdanowskiej z masłem wtedy zrozumiałem...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 3)
  12. 12 sierpnia 2014 o 12:25
    banan :
    Proponuje tylko zeby młodsza ekspedientka przeszła jakiś kurs obsługi bo zachowuje sie tak jakby pracowala za kare, jest nie mila i zachowuje sie tak jakby robila łaskę że w ogóle spojrzy na klienta
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 1)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)