Koniec roku szkolnego (mp3)
Nadszedł wreszcie dzień, na który większość uczniów czekała przez cały rok szkolny. Jeszcze tylko ostatni dzwonek i rozdanie świadectw (oby z czerwonym paskiem). I można już żegnać szkołę, a witać upragnione wakacje.
Ale po wakacjach nie wszystko będzie takie samo. Odejdą niektórzy nauczyciele, zmienią się dyrektorzy kilku placówek, niektóre szkoły znikną z mapy oświatowej regionu, a na ich miejsce pojawią się nowe.
Na terenie powiatu dąbrowskiego zakończyły rok szkolny dwa Zespoły Szkół Ponadgimnazjalnych w Dąbrowie Tarnowskiej i szereg szkół poza miastem, np. w Szczucinie i Brniu. Świadectwo ukończenia klasy otrzymało m.in. 475. uczniów ZSP nr 2. w Dąbrowie Tarnowskiej, 139. uczniów – w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Szczucinie, 148. – w szczucińskim liceum i 113. – w technikach. Takiego szczęścia nie miało tylko 20. uczniów dąbrowskiego ZSP 2., którzy nie otrzymali promocji do następnej klasy (co stanowi zaledwie 4,2% ogółu), trzech w szczucińskiej zawodówce i tyle samo w technikach. Pechowcy będą musieli powtarzać klasę. Nauczyciele liceum w Szczucinie okazali się łaskawsi – w tej szkole wszyscy uczniowie zaliczyli rok szkolny pozytywnie. Całkowicie ze szkołą pożegnał się zaś kolejny rocznik maturzystów.
Na terenie gminy Dąbrowa Tarnowska szkoły podstawowe (nr 1. i 2. w Dąbrowie Tarnowskiej, w Nieczajnie Górnej, Laskówce Chorąskiej, Smęgorzowie, Szarwarku, Żelazówce, Lipinach, Gruszowie Wielkim i filii w Sutkowie) wydały łącznie
1257. świadectw. Gimnazja (nr 1. i 2. w Dąbrowie Tarnowskiej oraz gimnazjum w Gruszowie Wielkim) rozdały 718. świadectw.
Z roku na rok ubywa uczniów w szkołach gminnych i powiatowych. Oświatę dotyka niż demograficzny.
My, w tym roku, zdecydowaliśmy się zajrzeć do ZSP nr 1 (która przynależy do powiatu) i szkoły podstawowej w Żelazówce (gmina). Do tej pierwszej m.in. z racji istnienia klasy dziennikarskiej (2 d), licznych sukcesów szkoły w ostatnim roku oraz realizowania bezcennej dla młodzieży inicjatywy – Stowarzyszenia „Wiedzieć Więcej”. Do drugiej zaś – z powodu likwidacji szkoły z długoletnią i piękną tradycją.
Klasa dziennikarska uzyskała w tym roku średnią 4,04. Na ten ogólny sukces składają się indywidualne sukcesy poszczególnych uczniów, tu zwłaszcza trzech z nich, którzy uzyskali świadectwa z paskiem i średnią 5,00., 5,08., 5,5.
Najwyższą średnią w klasie dziennikarskiej może się pochwalić Agata Kochanek, która prawdopodobnie uzyska Stypendium Prezesa Rady Ministrów! Agata ma oceny celujące z sześciu przedmiotów (!): języka angielskiego i niemieckiego, historii, chemii, przysposobienia obronnego i religii. Klasę prowadzi (równocześnie realizując zajęcia dziennikarskie) Anna Janczak. Właśnie do tej klasy uczęszcza Anna Mamulska – uczennica, która w Kurierze Dąbrowskim publikuje artykuły z życia szkoły i relacje z ważniejszych szkolnych wydarzeń.
We wrześniu ze szkołą pożegna się dr Marta Chrabąszcz, a na stanowisku dyrektora zastąpi ją Agata Fido. Zmiany na stanowisku dyrektora zespołu szkół wywołały ogromny odzew na forum „Kuriera”. Nie będziemy przytaczać tu niektórych opinii naszych czytelników, gdyż w tak podniosłym i zwykle radosnym dniu jak koniec roku szkolnego dyrekcja, pracownicy i uczniowie zasługują na spokój i uznanie całorocznej pracy placówki oraz jej sukcesów. Tej negatywnej atmosfery i napięcia związanego ze zmianą na szczęście nie odczuli uczniowie kończący rok szkolny. Po wakacjach przywita ich już nowa dyrektor ZSP nr 1 – Agata Fido.
Takiego szczęścia nie będzie miała szkoła podstawowa w Żelazówce, dla której koniec roku szkolnego 2012 oznacza unicestwienie publicznej placówki. Dyrektorem przestanie być zasłużona dla szkoły Lucyna Libera. Ze szkołą pożegnają się również długoletni pracownicy.
Publiczna Szkoła Podstawowa w Żelazówce z dniem 29. czerwca po prostu przestaje istnieć. Zastąpić ją ma niepubliczna niepłatna szkoła podstawowa z oddziałem przedszkolnym.
Zbliża się koniec czerwca i tylko dwa miesiące dzielą nową placówkę od oficjalnego „startu”, co raczej nie będzie łatwe zwłaszcza, że jeszcze 27 czerwca podczas sesji rady miejskiej burmistrz nie posiadał pewnych informacji na temat nowej szkoły, ale zadeklarował, że będzie się interesował jej losem. Wakacje to jedyny czas, gdy w budynku mogą zostać przeprowadzone konieczne (deklarowane zresztą wcześniej) remonty, tyle tylko, że jednoosobowy podmiot prowadzący (w tym przypadku będzie to Magdalena Wojnarowska – Piasecka) prawdopodobnie na razie nie zgromadził koniecznych funduszy. Kilkanaście tysięcy z funduszu sołeckiego raczej nie wystarczy na realizację szeroko zakrojonego remontu. Szkoła pieniądze zapewne pozyska, pytanie tylko – kiedy? I czy zdąży z odnową budynku i przystosowaniem go do planowanych zmian.
Przed niepubliczną placówką, zwłaszcza w tak niewielkiej miejscowości jak Żelazówka, staną liczne problemy. Jak pozyskać w małej miejscowości maksymalnie dużą liczbę uczniów (za którymi idą subwencje oświatowe) i jak przekonać rodziców z Żelazówki, by posłali dzieci akurat do tej placówki, a nie np. do szkół w Dąbrowie Tarnowskiej. I kolejne pytanie dotyczące kosztów funkcjonowania szkoły – jak utrzymać placówkę wyłącznie za pieniądze z subwencji, bo do niepublicznych szkół gmina na pewno nie dołoży. I wreszcie: jak zapewnić wysoki poziom edukacji, gdy liczą się przede wszystkim wyniki nauczania i zadowolenie rodziców, którzy przecież zadecydują, czy posłać dziecko do tej szkoły, czy wybrać dobre i sprawdzone publiczne szkoły dąbrowskie. To tylko kilka problemów, przed którymi stanie we wrześniu nowa szkoła. A na razie kończy swoją długoletnią działalność (z sukcesami) publiczna szkoła podstawowa. Niestety w nieprzyjemnej atmosferze niedomówień i braku dialogu.
Jeszcze kilka miesięcy temu rodzice i pracownicy walczyli wspólnie o tę szkołę. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie – rodzice popierają powstanie niepublicznej niepłatnej placówki (choć część z nich już posyła dzieci do Dąbrowy Tarnowskiej), a większość pracowników już wcześniej wycofała się z walki tracąc nadzieję na przetrwanie szkoły w takim kształcie jak dotychczas. Z niektórych nieoficjalnych wypowiedzi dowiadujemy się, że nie było do końca tak „różowo”, jak chciałyby to widzieć dąbrowskie władze.
Los nauczycieli jest już raczej przesądzony. Prawdopodobnie nikt ze „starej kadry nauczycielskiej” nie powita we wrześniu swoich uczniów. Będzie im więc bardzo trudno pozostać w swoim zawodzie, bo szkoły miejskie i gminne zwalniają nauczycieli z powodu niżu demograficznego i coraz mniej licznych klas. Etatów brakuje. Również dwóch pracowników obsługi szkoły pożegna się z pracą. Jedna z tych osób przepracowała w tej szkole 12 lat (!) i traktowała ją jak drugi dom, a pracowników – jak drugą rodzinę. Trudno więc odchodzić bez żalu i rozgoryczenia.
Ze szkołą pożegna się również nauczyciel języka polskiego Adam Słupek, który pracował tu sześć lat i włożył wiele trudu i wysiłku w pomnażanie wiedzy młodego pokolenia. Zdecydowaliśmy się przyjść na rozdanie świadectw właśnie do jego klasy. Tutaj radość z pomyślnie zakończonego roku szkolnego mieszała się ze smutkiem pożegnania grona nauczycielskiego, do którego uczniowie przywiązali się, a którego nie powitają już we wrześniu, bo zastąpią je nowe osoby. Największym podziękowaniem za pracę w tej placówce było zaufanie i przywiązanie uczniów, a także słowa, które nauczyciel usłyszał przed pożegnaniem: – Panie Adamie, nie damy Panu odejść! Uczniowie odśpiewali mu nawet „100 lat” i obiecali, że będą z nim w kontakcie. Były nawet łzy. Nie inaczej było również w innych klasach.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Po rozdaniu świadectw (okolicznościową akademię w szkole w Żelazówce zorganizowano dzień wcześniej) uczniowie udali się ze swoim nauczycielem na cmentarz, by złożyć kwiaty na grobie księdza katechety, który wcześniej uczył ich religii. Na uwagę zasługuje fakt, że była to inicjatywa dzieci, które na koniec roku nie zapomniały również o zmarłym katechecie! Nie zapomną także o swoich nauczycielach i dyrektor Lucynie Liberze, bo w małych „kameralnych”, kilkuosobowych klasach łatwiej przyswaja się wiedzę, której towarzyszy obopólny szacunek i zrozumienie. Dlatego nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze i tłumaczyć niżem demograficznym, czy dowodzić, że szkołę należy zlikwidować, bo budynek jest stary i niespełna jakichś norm. Szkoła to również, a może przede wszystkim, ludzie, którzy ją tworzą.
Nauczyciel języka polskiego Adam Słupek zdecydował się podzielić z nami kilkoma refleksjami na temat likwidowanej szkoły. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że nie wszystko oficjalnie można powiedzieć, bo wszyscy pracownicy placówki znajdują się w podobnej sytuacji. Przed nimi wakacje, które spędzą prawdopodobnie na poszukiwaniu pracy na terenie miasta i gminy.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Burmistrz chwali inicjatywę powstania nowej placówki i podkreśla, że przejęcie szkoły jest zgodne z wolą rodziców, a dotychczasowi pracownicy i dyrekcja nie chcieli podjąć się prowadzenia niepublicznej szkoły, mimo że mięli taką szansę. Inaczej widzą to pracownicy, którzy uważają, że gmina nie podjęła z nimi dialogu i nie wysłuchała ich racji. I mimo że wszyscy wiążą wielkie nadzieje z nową placówką, to jednak niektórym pozostał niesmak, nie po samej decyzji władz, ale sposobie jej zakomunikowania i wprowadzania w życie. Dlatego z datą 29. czerwca nastąpił pewien przełom w historii tej szkoły – czy na gorsze, czy na lepsze – czas pokaże, ale jedno wiadomo już teraz: można to było zrobić lepiej i przy obopólnym szacunku.
Takich „przetasowań” we władzach szkół miejskich, gminnych i powiatowych było w tym roku więcej. Długoletni dyrektor szkoły podstawowej nr 2. w Dąbrowie Tarnowskiej Zbigniew Soja ustąpił miejsca radnej miejskiej Annie Fido, którą po wakacjach przywitają uczniowie jako nową dyrektor.
W dąbrowskim gimnazjum nr 1 zastępca dyrektora i jednocześnie nauczyciel matematyki Bogusław Marek pożegna się ze swoim stanowiskiem by objąć lepsze – dyrektorskie w szkole w Smęgorzowie (dotychczas dyrektorem tej placówki była Jadwiga Kozłowska). Krzysztof Krakowski zostanie bez zastępcy, bo gmina nie przewiduje podtrzymywania tego etatu. Także szkoła w Lipinach nieco zmieni swój statut. Od września będzie placówką publiczną prowadzoną przez osobę fizyczną. Jednak największe emocje budzą „zmiany na szczycie” w ZSP 1. Dotychczasową dyrektor, która z powodzeniem pełniła swoje stanowisko działając na rzecz rozwoju szkoły zastąpi Agata Fido. Do konkursu na to stanowisko obok zwyciężczyni i dotychczasowej dyrektor Marty Chrabąszcz stanęli również: Barbara Golemo, Janusz Lech i dyrektor DDK Paweł Chojnowski.
Ten rok dla dąbrowskiej oświaty był raczej ciężki, nie tyle ze względu na wciąż kurczące się fundusze na edukacje, czy ogólnopolskie rankingi szkół, w których dąbrowskie placówki nie znalazły się na zaszczytnych miejscach, ale z racji „przetasowań na górze” i nieprzyjemnej atmosfery zmian dyrektorskich oraz likwidacji i zmian statutu szkół. Widać to wyraźnie na forum Kuriera Dąbrowskiego, gdzie mieszkańcy podejmują trudne, i często niewygodne dla władz, tematy związane z dąbrowską oświatą.
Pozostaje nam życzyć nauczycielom i dyrektorom, aby kolejny rok szkolny był spokojniejszy i rozpoczął się w lepszej atmosferze, a wszystkie spory czy nieporozumienia ucichły. Uczniom zaś życzymy miłych wakacji i bezpiecznego wypoczynku.
Ula Skórka
Zapraszamy do obejrzenia galerii z zakończenia roku szkolnego w ZSP nr 1 w Dąbrowie Tarnowskiej